Jak sprawnie przeprowadzić lekcję zdalną?

 



Rok temu w grudniu wrzuciłam Wam mój niezbędnik na lekcje zdalne KLIK, a dziś pora na część drugą, skoro za tydzień znów staniemy w obliczu zdalnego nauczania (z czego bardzo się cieszę z jednej strony, a z drugiej uważam, że to jakieś nieporozumienie, nawet nie chce mi się liczyć, ale czy to nie jest w praktyce max 7 dni w szkole? jak ma to pomóc? no ale to nie miejsce na te rozważania).

Tak właściwie, to ten wpis powinien być jako pierwszy, jako że przedstawię Wam krok po kroku, jak wygląda moja lekcja zdalna. Myślałam, że już wszyscy wiedzą jak się to robi, ale pisze do mnie całkiem sporo osób z prośbami o radę, bo np. wracają po macierzyńskim czy zdrowotnym i nie mają pojęcia. Lubię się dzielić wiedzą, więc jest mi przyjemnie przedstawić Wam moje patenty. Oczywiście, to nie jest jedyny sprawdzony sposób na zdalne lekcje, i myślę, że ci z nas, którzy pracują tak od marca 2020 mają własne lifehacki i są też expertami w tej dziedzinie. 

Zaplanowanie lekcji zdalnej to teraz jakieś 10-15 minut, jeśli nie planuję żadnych wodotrysków, a kiedyś była to godzina. 

Zaczynam od wejścia na wersję cyfrową podręcznika i zrobienia zrzutów ekranu tego, co mamy akurat robić na lekcji. W sumie to teraz zaczynam od tego, że sprawdzam co robiłam rok temu na tej lekcji, bo rok temu o tej porze też było zdalne nauczanie <3 No ale załóżmy, że nie mam nic - robię więc skriny tego, co robiłabym na lekcji na żywo.

Wrzucam te skriny w jakiekolwiek medium, na które można wrzucić obrazek, od biedy pewnie może być i Word, ale najlepiej coś, na czym można pisać, nie tylko wstawiając pola tekstowe, ale też ręczne adnotacje  (tablet wcale tu nie jest potrzebny!). Ja korzystam z bezpłatnego OneNote i chwalę go pod niebiosa. 

Zamieszczam skriny w takiej kolejności, w jakiej będę robić ćwiczenia na lekcji, u góry piszę datę i temat oraz zapisuję co chcę zrobić w ramach word-upu: zwykle jakieś ćwiczenie zrobione w lingolabie KLIK, educandy, liveworksheets czy wordwallu. Na lekcji udostępniam ekran i jedziemy. Linki do ćwiczeń wrzucam dzieciom na czacie i dodatkowo na kanale głównym spotkania, czasem też w librusie, a jak ktoś kompletnie nie może znaleźć, to w prywatnym czacie.

Potem przechodzimy do trzonu lekcji i robimy zwykle to, co proponuje podręcznik. 

Uczniowie zazwyczaj chętnie się zgłaszają (ale nie uczę klas 7 i 8, w zeszłym roku miałam te klasy i tam musiałam wyrywać większość na siłę), więc żeby nie zapanował chaos czy podejrzenie, że wybieram faworytów, albo też żeby lekcji nie zdominowały najaktywniejsze osoby, korzystam z mojego nieodzownego narzędzia: woreczka KLIK  Niektóre zadania aż się proszą o to, aby wykorzystać czat, też często z tego korzystam i można zaangażować nawet pierwszaki. Np. pokazuję ponumerowane flesze, nazywam randomowo obrazki, dzieci na czacie wpisują numerek flesza. Poniżej zaplanowana w OneNote lekcja właśnie z takimi numerkami:



Potem po lekcji analizuję czat, patrzę, kto był aktywny, wpisuję plusy za aktywność. W trakcie lekcji też mam przed sobą cały czas kartkę z nazwiskami dzieci, przy których stawiam plusy za pracę na lekcji, ale to robię i w realu. 

Z innych drobnych informacji:

Co do mojej kamery, ja mam cały czas włączoną, ale w sumie nie wiem po co, bo praktycznie 90% lekcji mam udostępniony ekran. Nie sprawdzam obecności, bo szkoda mi czasu (30 minut), pobieram raport po spotkaniu. Poza komputerem, łączę się też na telefonie, mam wtedy podgląd na dzieci, widzę, kto co robi jeśli mają włączone kamery, widzę kto klika łapkę w górę, mogę czytać czat spotkania bez przełączania się na kompie między OneNotem a czatem. W OneNote można pisać, zmieniać kolory, zaznaczać, rysować, są markery, pióra, pisaki itd - tym samym przyciąga się uwagę ucznia, dziecko łatwiej niż na żywo odnajduje się w lekcji, zawsze widzi, co się dzieje. Można też oczywiście edytować czcionkę, wstawiać obrazki, inne pliki. Jeśli mam jakieś nagranie, wklejam je obok danego skrina, nie muszę gmerać w odmętach dysku i go szukać: 




Nie wyciszam uczniów, nie lubię tego, raz (w ostatnim tygodniu, a uczę zdalnie od maja 2020 z tymi nielicznymi przerwami) mi się zdarzyło, że musiałam uczniowi zablokować (nie tylko wyciszyć!) mikrofon i kamerę. Gdy mam coś ważnego do powiedzenia, jakieś sprawy organizacyjne itd, a jest chaos, to uprzedzam, że ich na chwilę wyciszę, potem mogą się włączyć sami. Każde spotkanie jakie planuję ustawiam w opcjach jako organizowane przeze mnie, dzięki czemu nie mam problemów z wzajemnym wyciszaniem czy wyrzucaniem się. Odradzam korzystanie z poczekalni, chyba że macie klasy max 7 osobowe, inaczej będziecie klikać i wpuszczać zamiast prowadzić lekcję. Przed lekcją sprawdźcie też, jak udostępnić dźwięk z kompa, bo inaczej włączycie piosenkę, a nikt jej nie usłyszy. Inaczej jest w macbookach, tam dźwięk udostępnia się automatycznie. Jeśli jakaś podręcznikowa lekcja jest nudna, uatrakcyjniam ją, wyszukując lub sama tworząc do niej ćwiczenia / materiały interaktywne w Canvie i wyżej wspomnianych serwisach. 

Zadania często zadaję w wordwallu, MS Forms czy liveworksheets z opcją samosprawdzania i automatycznego wysyłania do mnie na skrzynkę, oszczędza to czas, a mam czarno na białym kto się angażował.

Bardzo dużo bezpłatnych tutoriali, kursów online jest w sieci, polecę te, z których sama korzystałam:


Powyżej jeden z filmików tego pana, ale cały kanał jest godny uwagi, to z tego się uczyłam cały weekend zanim zaczęłam swoje pierwsze lekcje zdalne. 

Kursy online:

 - Coursera - Learning to Teach Online KLIK

- FutureLeran - Teaching Young Learners Online KLIK by British Council, a Young w tytule wcale nie oznacza klas 1-3: jest dla nauczycieli uczących uczniów w wieku 5-17 lat!

- FutureLearn - Teaching English Online KLIK

- Lekcja:Enter - z tego skorzystacie tylko systemowo, tzn dyrekcja zgłasza placówkę - polecam bardzo gorąco, myślałam, że wiem prawie wszystko w kwestii nauczania zdalnego, a od października robię ten kurs (wygodnie online) i za każdym razem poznaję coś nowego. Jest czasochłonny i wymaga dużo wkładu własnej pracy, ale warto. KLIK

To tyle na szybko, jeśli macie jakieś pytania, zostawcie komentarz!

Komentarze

  1. Ania,super wskazówki. Ratujesz życie wielu początkujących na onlajnach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli chodzi o projekt Enter to czy jest on płatny dla szkół? Kto obserwuje dwie lekcje w projekcie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest bezpłatny, lekcje obserwuje ktoś z dyrekcji placówki

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty