Language Through Art - materiały z Twinkla

 

Dziś przybliżę Wam zasoby Twinkla w temacie sztuki, a są one przebogate. 

O Twinklu wspominałam już wielokrotnie na blogu, gdyż dysponuje materiałami na każdy chyba temat, a to, że większość z nich jest anglojęzyczna, w naszym przypadku jest tylko zaletą. Wykorzystuję go też na moim kółku kulturowym, pisałam o tym we wcześniejszym poście. 

Z Twinkla korzystałam na moim kółku Language Through Art bardzo intenswynie przed tym, zanim w październiku 2020 nastała nauka zdalna - portal ma ogromne zasoby kart pracy, w sam raz na lekcje na żywo, potem musiałam radzić sobie nieco inaczej, ale znajdziecie tam też mnóstwo prezentacji PowerPoint akurat na naukę online. 

Po zajęciach, na których w żartobliwy sposób charakteryzowaliśmy malarstwo poszczególnych twórców, a także uczyliśmy się rysować, zrobiłam takie małe podsumowanie tego, co już udało się uczniom zapamiętać i posłużyłam się tą prezentacją z Twinkla:

do pobrania TU

Podoba mi się jej zamysł, bo na pierwszym po tytułowym slajdzie jest polecenie, aby wymienić w ciągu minuty jak najwięcej artystów (uczniowie podawali nazwiska, a ja zapisałam liczbę), a następnie jest przedstawione malarstwo i sylwetki szesnastu artystów, i na koniec ponownie minuta na wymienienie tylu nazwisk, ile się pamięta, i jest ich rzecz jasna więcej niż na początku lekcji. Prezentacja jest świetnie przygotowana, nie trzeba nic dodatkowo szykować jeśli nie mamy ochoty, bo omówienie wszystkiego zajmie akurat całą lekcję.

W tym samym resource packu jest ćwiczenie, które zrobiliśmy na kolejnej lekcji. Należy dopasować do siebie nazwisko twórcy, dzieło i krótki opis najważniejszych dokonań danego artysty. Plik zawiera klucz. Przy grupach bardziej sprawnych językowo może to pójść szybciej niż 45 minut, dlatego dobrze przygotować sobie jakieś inne obrazy twórców z tego ćwiczenia (jest ich tam ośmiu), aby je wyświetlić na koniec lekcji. 

Na wszelki wypadek przypominam moje posty na to, jak wykorzystać obrazy na lekcji: klik1 i klik2

Na kolejnych zajęciach przyszedł czas na zapoznanie się z pierwszym z wielkich malarzy - padło na Leonarda da Vinci. Miałam zaplanowaną serię lekcji o tym artyście i większość udało się jeszcze zrealizować podczas nauki w realu, a 80% tych zajęć odbyło się z wykorzystaniem materiałów z Twinkla.

LEKCJA 1:

Było to wprowadzenie w temat, przedstawienie sylwetki wielkiego malarza. Posłużyłam się prezentacją

do pobrania TU

Jest to prezentacja audio, czytana przez nativa (British English), więc można posłuchać ładnego akcentu.

Uczniowie słuchali z dużym zainteresowaniem, a nie jest to klasa, którą łatwo czymś zaciekawić, więc myślę, że z większością grup klasowych pójdzie równie dobrze. Ja musiałam dużo wspierać się polskim, ale na wyższych poziomach, czy też 7-8 klasy można w ogóle wyeliminować L1, uczniowie mogą też sami ułożyć comprehension tasks.

Polecam zapoznać się samemu wcześniej z sylwetką malarza, wiadomo, że każdy coś tam o nim wie, ale tu musimy wiedzieć nieco więcej niż przeciętny człowiek z maturą. Polecam do tego celu starą, a bardzo dobrą książkę, do dostania już chyba tylko w bibliotekach i antykwariatach, ja mam akurat swoją: "Krajobraz z tęczą".

Fakty w "Krajobrazie z tęczą" podane są w sposób fabularyzowany. Trochę podobnie jak w modnej ostatnio "Gwiaździstej nocy Vincenta" M. Birda, jednak uważam, że powyższa książka jest bardziej szczegółowa. "Noc Vincenta" jest moim zdaniem dla młodszych odbiorców.

Po przybliżeniu sylwetki Leonarda, skorzystałam z twinklowego materiału typu hotspots o artyście:

click

Pod każdym plusem kryje się informacja w j. angielskim, już łatwiejsza do zrozumienia po wcześniej pokazanej prezentacji z komentarzem. 

LEKCJA 2:

Kolejne zajęcia poświęcone były człowiekowi witruwiańskiemu, i również w całości przygotowałam je dzięki Twinklowi, a konkretnie:

1) tej prezentacji,

click

która równocześnie przypomina wiadomości o Leonardzie z poprzedniej lekcji, więc nam się fajnie utrwaliły. Jest bardzo szczegółowa. Ostatnie slajdy to pomiary, można sobie darować ich wykonanie wg instrukcji na slajdach, jeśli zamierzacie skorzystać z 

2) tej karty pracy, ja tak właśnie zrobiłam, zajęło nam to sporo czasu, tzn do końca lekcji, przy tym było dużo śmiechu i poznaliśmy szybko parę użytecznych zwrotów i słówek, co mnie bardzo cieszyło, bo jak już wielokrotnie podkreślałam, wbić coś do głowy większości osób w tej klasie graniczy z cudem (współczuję nauczycielom, którzy mają tam przedmioty egzaminacyjne, ja na szczęście nie uczyłam ich na co dzień angielskiego, wchodzilam tylko na to kółko, swoje wycierpiałam, gdy byli klasą 1-3, bo wtedy ich uczyłam, tzn. usiłowałam nauczyć). 

click

W pliku są 3 karty pracy wg stopnia trudności, ja skorzystałam z najłatwiejszej. Wpadło trochę słówek z części ciała i matematyki, fajna zabawa jeśli macie zajęcia CLIL. 

LEKCJA 3:

A kolejne zajęcia, i już niestety (choć w sumie dla mnie na szczęście) ostatnie na żywo to było zapoznanie z Mona Lisą. Znów Twinkl przybył z pomocą. 

click

Przedstawia najważniejsze informacje o obrazie, ciekawostki, a co ważne skupia się na słynnym, enigmatycznym uśmiechu, co wykorzystaliśmy w kolejnej aktywności na tej lekcji: samodzielnym dorysowywaniu uśmiechu Mona Lisie. Posłużyłam się fantastyczną książką, polecam wszystkim:`"Zróbmy sobie arcydziełko" Marion Deuchars. Jest to książka do uzupełniania, dlatego skserowałam stronę dla wszystkich uczniów. 

Oto nasze Mona Lisy (kliknijcie, żeby powiększyć):

Kolejny tydzień to już było nauczanie zdalne, ale nie był to koniec tematu Mona Lisy - stay tuned, opiszę wszystko.

Natomiast zweryfikowało to bardzo moje plany, gdyż miałam mnóstwo atrakcji możliwych do zrealizowania tylko na żywo, i musiałam na bieżąco wszystko dostosowywać do nowych warunków.

Polecam bardzo Twinkla jeśli ktoś potrzebuje dobrych, anglojęzycznych materiałów na takie niszowe zajęcia. Wykorzystywałam materiały z niego na kolejnych zajęciach. PROTIP: lepiej mieć w ustawieniach konto jako nauczyciel z UK, wtedy gdy wyszukujemy jakiś materiał, wyskakuje o wiele więcej wyników niż gdy mamy konto jako nauczyciel PL. 

Jeśli ktoś woli namacalne materiały, szykuję też wpis o książkach przydatnych w prowadzeniu i układaniu zajęć o sztuce. O części z nich już wspominałam, niektóre pokazywałam na IG, ale zrobią taki zbiorczy post.