6 żon Henryka VIII
Po 2.5 roku przerwy postanowiłam kolejny raz przyłączyć się do akcji "W 80 blogów dookoła świata". Poprzednie moje wpisy w tej akcji znajdziecie tutaj KLIK. A temat tym razem to: Kobieta w języku / kraju X, u mnie oczywiście w Wielkiej Brytanii! :)
Nie wiedziałam, na co się zdecydować, bo to temat - rzeka!! W historii, polityce, muzyce czy kulturze GB przecież jest pełno silnych, wyrazistych kobiet! O każdej z nich można pisać bez końca. Ale przypomniałam sobie, że już od 2 lat noszę się z zamiarem przedstawienia Wam fajnej lekcji, ale w kółko było coś ważniejszego do napisania! A lekcja ta jest akurat idealna do tego tematu!! No bo czyż żony Henryka VIII to nie kobiety? (o jednej z nich król wyrażał się co prawda 'kobyła', ale zawsze to płeć żeńska!)
Oczywiście jeden post to stanowczo za mało, by dogłębnie poznać temat, ale w sam raz, by wiedzę podać w skondensowanej, przystępnej formie - takiej, którą możecie następnie zaserwować uczniom :) Ja przeprowadziłam ją w 4 klasie SP!! Ale przyznam, że to była wyjątkowo mocna klasa.
Z premedytacją pomijając Henryka, przechodzę od razu do żon:
KATARZYNA ARAGOŃSKA (1485-1536)
Hiszpańska księżniczka, przeznaczona dla starszego brata Henryka - Artura. Przybyła do Anglii w wieku 16 lat, nie znając angielskiego, co niestety wyalienowało ją i utrudniło aklimatyzację na dworze. Artur był rok młodszy. Znali różne odmiany łaciny, co uniemożliwiało im porozumienie, również językiem miłości władali innym, gdyż do końca życia Katarzyna utrzymywała, że małżeństwo nie zostało skonsumowane, dzięki czemu właśnie mógł poślubić ją młodszy brat Artura (dla pewności uzyskano też dyspensę od papieża). Henryk był zupełnym dzieckiem w chwili, gdy Artur opuszczał ten ziemski padół - miał zaledwie 11 lat i nikt go rzecz jasna nie brał pod uwagę jako kandydata na męża dla Katarzyny, która zresztą była 6 lat starsza i z pewnością nie myślała o takim malcu jako o ewentualnym partnerze. A jednak już 14 miesięcy później byli zaręczeni... Oczywiście narzeczeni mieli w tej sprawie najmniej do powiedzenia - chodziło o sojusz między Anglią a Hiszpanią. Ślub nastąpił dopiero, gdy Henryk objął tron - w roku 1509.
Katarzyna bardzo szybko zaszła w ciążę, ale poroniła, a gdy w kolejnym roku urodziła synka, pożył on ledwie półtora miesiąca :( Kolejna ciąża również poroniona, a gdy urodziła po raz drugi, synek znów nie pożył za długo... Ich córeczka Maria (ur. 1516), późniejsza królowa Maria I Tudor, była jedynym dzieckiem, które dożyło dorosłości.
Była bardzo religijną i spokojną osobą - cóż jej pozostało, gdy mąż kompletnie się nie interesował styraną poronieniami, starszą od siebie żoną? Zresztą, na horyzoncie pojawiła się rywalka... Henryk postarał się o unieważnienie małżeństwa, a potem oddalił ją z dworu, inaczej mówiąc - wygnał. Nie mogła nawet spotykać się z córką.
ANNA BOLEYN (1501 lub 1507 - 1536)
Młodsza siostra jednej z licznych kochanek niesfornego króla, Marii. Musiała niesamowicie zadziałać na Henryka, skoro dla małżeństwa z nią odłamał się od kościoła rzymskokatolickiego i utworzył kościół anglikański.
Anna dzieciństwo i wczesną młodość spędzała na dworach królewskich, m.in. długo przebywała we Francji, gdzie odebrała staranne wykształcenie i dobrze poznała język francuski. Była też dwórką Katarzyny Aragońskiej. Z pewnością Katarzyna nie była wielką konkurencją dla młodszej o 16 od niej lat Anny, która w dodatku była pewna siebie i umiała się odnaleźć w dworskich kręgach. Jak na owe standardy Anna uważana była za bardzo atrakcyjną kobietę i była niezwykle popularna na dworze. Jest to bardzo fascynująca postać. W czasach, gdy rolą kobiety było usługiwanie mężczyźnie i stanie w jego cieniu, nawet w wyższych sferach, Anna ośmieliła się odrzucić z jednej strony wyjątkowo upokarzającą, jakbyśmy dziś stwierdzili, ale z drugiej - nobilitującą propozycję zostania oficjalną królewską kochanicą. Nie bacząc na lojalność względem królowej, której była przecież dwórką, postawiła sprawę jasno - interesuje ją tylko małżeństwo z 10 lat od niej starszym Henrykiem. W owym czasie nie cierpiał jeszcze na podagrę i nie był otyły, mógł więc być atrakcyjny również wizualnie, nie tylko ze względu na swoją pozycję - przynajmniej taką mam nadzieję w imieniu Anny, że nie musiała się zmuszać do obowiązków żony.
Ślub odbył się w 1533 roku, Anna była już wtedy w ciąży. We wrześniu tego samego roku na świat przyszła Elżbieta, późniejsza królowa Elżbieta I. Ku niezadowoleniu Henryka była dziewczynką. Na co mu druga po Marii córka, skoro to męski potomek dziedziczy koronę? Niedługo potem Anna znów była w ciąży, jednak poroniła. Henryk już planował, jakby tu pozbyć się Anny, ale oczywiście ani myślał wracać do Katarzyny. Wkrótce Anna znalazła się w tej samej sytuacji, w której niegdyś była jej poprzedniczka - oto Henryk zaczął romansować z jedną z jej dwórek, Joanną Seymour.
Gdy było już jasne, że i Anna nie urodzi raczej Henrykowi syna, król zapragnął się jej definitywnie pozbyć. Rozwód czy oddalenie jak w przypadku Katarzyny go nie zadowalał. Zresztą Katarzyna nie żyła już, i dla wszystkich, którzy nie uznawali drugiej żony króla, Henryk był teraz wdowcem. Postanowiono Annę skazać na śmierć. Oskarżono ją o cudzołóstwo, a tym samym zdradę stanu, skoro zdradzanym był król, i kazirodztwo (z bratem Jerzym). Jako zdrajczyni powinna była być spalona, ale litościwy mąż zamienił tę karę na ścięcie. I to mieczem! - a nie toporem, co stanowi duże wyróżnienie. Choć myślę, że dla Anny to marna pociecha. Zginęła w londyńskim Tower.
JOANNA SEYMOUR (1508/9 - 1537)
Była bardzo religijną i spokojną osobą - cóż jej pozostało, gdy mąż kompletnie się nie interesował styraną poronieniami, starszą od siebie żoną? Zresztą, na horyzoncie pojawiła się rywalka... Henryk postarał się o unieważnienie małżeństwa, a potem oddalił ją z dworu, inaczej mówiąc - wygnał. Nie mogła nawet spotykać się z córką.
ANNA BOLEYN (1501 lub 1507 - 1536)
Młodsza siostra jednej z licznych kochanek niesfornego króla, Marii. Musiała niesamowicie zadziałać na Henryka, skoro dla małżeństwa z nią odłamał się od kościoła rzymskokatolickiego i utworzył kościół anglikański.
Anna dzieciństwo i wczesną młodość spędzała na dworach królewskich, m.in. długo przebywała we Francji, gdzie odebrała staranne wykształcenie i dobrze poznała język francuski. Była też dwórką Katarzyny Aragońskiej. Z pewnością Katarzyna nie była wielką konkurencją dla młodszej o 16 od niej lat Anny, która w dodatku była pewna siebie i umiała się odnaleźć w dworskich kręgach. Jak na owe standardy Anna uważana była za bardzo atrakcyjną kobietę i była niezwykle popularna na dworze. Jest to bardzo fascynująca postać. W czasach, gdy rolą kobiety było usługiwanie mężczyźnie i stanie w jego cieniu, nawet w wyższych sferach, Anna ośmieliła się odrzucić z jednej strony wyjątkowo upokarzającą, jakbyśmy dziś stwierdzili, ale z drugiej - nobilitującą propozycję zostania oficjalną królewską kochanicą. Nie bacząc na lojalność względem królowej, której była przecież dwórką, postawiła sprawę jasno - interesuje ją tylko małżeństwo z 10 lat od niej starszym Henrykiem. W owym czasie nie cierpiał jeszcze na podagrę i nie był otyły, mógł więc być atrakcyjny również wizualnie, nie tylko ze względu na swoją pozycję - przynajmniej taką mam nadzieję w imieniu Anny, że nie musiała się zmuszać do obowiązków żony.
Ślub odbył się w 1533 roku, Anna była już wtedy w ciąży. We wrześniu tego samego roku na świat przyszła Elżbieta, późniejsza królowa Elżbieta I. Ku niezadowoleniu Henryka była dziewczynką. Na co mu druga po Marii córka, skoro to męski potomek dziedziczy koronę? Niedługo potem Anna znów była w ciąży, jednak poroniła. Henryk już planował, jakby tu pozbyć się Anny, ale oczywiście ani myślał wracać do Katarzyny. Wkrótce Anna znalazła się w tej samej sytuacji, w której niegdyś była jej poprzedniczka - oto Henryk zaczął romansować z jedną z jej dwórek, Joanną Seymour.
Gdy było już jasne, że i Anna nie urodzi raczej Henrykowi syna, król zapragnął się jej definitywnie pozbyć. Rozwód czy oddalenie jak w przypadku Katarzyny go nie zadowalał. Zresztą Katarzyna nie żyła już, i dla wszystkich, którzy nie uznawali drugiej żony króla, Henryk był teraz wdowcem. Postanowiono Annę skazać na śmierć. Oskarżono ją o cudzołóstwo, a tym samym zdradę stanu, skoro zdradzanym był król, i kazirodztwo (z bratem Jerzym). Jako zdrajczyni powinna była być spalona, ale litościwy mąż zamienił tę karę na ścięcie. I to mieczem! - a nie toporem, co stanowi duże wyróżnienie. Choć myślę, że dla Anny to marna pociecha. Zginęła w londyńskim Tower.
JOANNA SEYMOUR (1508/9 - 1537)
Henryk był coraz bardziej wściekły, że nie może doczekać się męskiego potomka. Pocieszała go Joanna, dwórka Anny, akurat spodziewającej się dziecka. W dniu pogrzebu zapomnianej już chyba przez wszystkich Katarzyny A. (nie muszę dodawać, że jej śmierć nikomu poza jej córką nie przysporzyła bólu), Anna wbiegła do komnaty, by ujrzeć Jane na kolanach swojego męża. W wyniku szoku przedwcześnie powiła niemowlę, które niestety zmarło. Był to tak długo oczekiwany przez Henryka syn. To był gwóźdź do trumny ich małżeństwa. Odtąd w Joasi Henryk widział szansę na upragnionego syna.
Bynajmniej nie pogrążony w żałobie, zaledwie 11 dni po ścięciu Anny, Henryk poślubił młodszą od siebie o 17 (18?) lat dwórkę swojej drugiej żony. Ich szczęście (?) małżeńskie nie trwało długo - półtora roku później Jane przebywała już w lepszym ze światów. Była pierwszą żoną, której Henryk nie oddalił ani nie ściął - zresztą nie miał powodu, Joanna spełniła swoją funkcję, rodząc upragnionego syna, późniejszego króla Edwarda VI. Być może, gdyby nie zmarła z powodu komplikacji poporodowych, zdołałaby jednak w późniejszym czasie zirytować Henryka na tyle, aby podzielić los którejś ze swych poprzedniczek. Henryk nie był przecież zbyt stały w uczuciach. A im starszy, tym szybciej nudziły mu się kobiety.
Patrząc na portret Joanny, widzimy niezbyt urodziwą niewiastę. Była ona jednak niezwykle sprytna i skuteczna w działaniach. Z poparciem całego swojego rodu Seymourów udało jej się złapać Henryka w sidła - początkowo romans z Asią miał być tylko przelotny. Joanna zgrabnie wykorzystała 'dobry' moment, gdy Anna poroniła syna. Na pozór dyskretnie, a jednak tak, aby wszyscy wiedzieli, wspierała i darzyła szacunkiem Katarzynę A. i jej córkę, czym przysporzyła sobie nieco sympatii ludu. Dbała o pozory. Jako żona króla starała się być przeciwieństwem Anny, która miłowała luksus i piękno. Ponieważ Anna nigdy nie była popularna wśród poddanych, taka taktyka okazała się mądrym posunięciem.
W październiku 1537 Joanna rodzi upragnionego męskiego potomka, ale jest to początek jej bardzo szybkiego końca - umiera 12 dni później. Jako jedyna z jego sześciu żon spoczywa w grobie ze swoim małżonkiem.
ANNA KLIWIJSKA (1515 - 1557)
Anna była Niemką, wedle niektórych nawet współczesnych nam osób, samo to predestynowało ją do bycia brzydką. To właśnie ona została ochrzczona przez swojego drogiego męża 'kobyłą'. Tymczasem patrząc na jej portret en face ja widzę przyjemną dziewczynę, może troszkę o mdłej urodzie, w każdym razie z pewnością ładniejszą od Katarzyny A. i Joanny S. Poza tym jak taki niezbyt już przystojny, otyły i starszy o 24 lata gość może kpić sobie z młodej, niewinnej księżniczki? Jednak uczucia kobiet to nie było coś, czym Henryk zawracałby sobie głowę. Choć podobno portretowi pędzla Hansa Holbeina nie należy do końca ufać - miał 'nagiąć' urodę księżniczki, aby do małżeństwa doszło - było korzystne z punktu widzenia polityki.
Już pierwsze spotkanie przyszłych małżonków okazało się na tyle nieudane, że Henryk zapragnął do niego nie dopuścić. Nikt jednak nie zamierzał przejmować się jego fochem.
Cóż takiego miała w sobie Anna, że aż tak przestraszyła króla? Wydawałoby się, że mężczyzna w dojrzałym wieku zechciałby poszukać rozrywki w ramionach młodej księżniczki... Henryk lubił kobiety wykształcone i dążące do swoich celów; poprzednie jego żony, na wybór których miał wpływ, były właśnie takie. Na ich tle Anna jawi się może nie jako kobyła, ale raczej bezwolne cielę. Była niewykształcona i nieobyta towarzysko. Obce jej były też jakiekolwiek flirty dworskie czy inne kontakty z mężczyznami. Do tego nie znała angielskiego. Nic w niej dla Henryka! I jeszcze jakby tego było mało, podobno na twarzy miała ślady po ospie. Oczywiście Holbein nie namalował ich. Henryk twierdził też, że śmierdziała i miała zwisający biust. Niezły tupet jak na kogoś, kto ma prawie półtora metra obwodu w pasie, do tego nieustannie pierdzi z powodu kłopotów z trawieniem, a na nodze ma jakiś paskudny niedogojony wrzód, z którego ciekną treści przeróżnych kolorów... Ciekawe, czy ktoś taki mógł wzbudzić pożądanie w dziewiczej księżniczce? Całym sercem jej współczuję. W każdym razie Henryk twierdził, że nie skonsumowano małżeństwa, gdyż to powierzchowność Anny nie wzbudzała w nim pożądania. Na tej podstawie anulowano małżeństwo. Anna zgodziła się, gdyż bała się, że skończy jak jej imienniczka - żona nr 2. Biedaczka usunęła się więc w cień, ale swoją spolegliwością najwidoczniej zaskarbiła sobie względy Henryka, gdyż nazywano ją oficjalnie "Drogą Królewską Siostrą". Mogła też brać udział w życiu dworu. Zmarła naturalnie, nie niepokojona przez nikogo.
KATARZYNA HOWARD (1521/25 - 1542)
Frywolna Kasia. Zanim pojawiła się na dworze w 1539 r., miała za sobą już co najmniej 2 poważne związki, bynajmniej nie platoniczne. Płeć przeciwna była jej bardziej miła od nauki, Katarzyna ledwo czytała i pisała. Pochodziła z bardzo plennej rodziny, przy której 16 dziatek z Przeciszowa może się schować - jej ojciec miał 20 rodzeństwa, a Katarzyna była 10 dzieckiem swojej matki - i nie ostatnim. Na dwór przybyła, by zostać damą dworu Anny Kobyły Kliwijskiej. Swoja młodością i energią zwróciła na siebie uwagę starszego o ok. 30 lat króla. Nie przeszkadzało mu jej nie do końca przyzwoite prowadzenie się. Rok później została jego żoną. Henryk tymczasem postanowił zbliżyć swoją wagę do liczby centymetrów w pasie - i tu, i tu, ok. 150, a jątrzący się wrzód na nodze zaczął wydzielać, poza treściami, osobliwy zapach. Z pewnością spełnianie obowiązków małżeńskich nie było dla Katarzyny najprzyjemniejszym aspektem tego związku. A ponieważ miała w tej materii duże potrzeby, wkrótce znalazła sobie kochanka. Aby wieści o nim i wszystkich poprzednich nie dotarły do uszu Henryka lub jemu wiernych, na kluczowych stanowiskach postawiła... swoich wcześniejszych kochanków :) Zmyślna Kasia... ale nie do końca, bo niesiona siłą pożądania, nie zachowywała należytej ostrożności, i wkrótce wieści o jej wybrykach dotarły do króla, który jednak nie dał im wiary. Przechwycono jednak jej list do kochanka, co stanowiło niezbity dowód na cudzołóstwo, czyli zdradę stanu. Pamiętamy Annę B. i wiemy, co wobec tego czekało wiarołomną Kasię - ścięcie, i do tego pospolitym toporem.
KATARZYNA PARR (1512 - 1548)
W końcu postać godna Henryka - liczbą mężów niewiele mu ustępowała! Miała ich czterech, a Henryk był trzecim z nich. Całkiem możliwe, że swe imię zawdzięcza Katarzynie A., z którą jej matka była w dużej przyjaźni.
Katarzyna Parr miała cechy, które Henryk cenił u kobiet: inteligencję i zdecydowanie. Szczerze lubiła się uczyć, władała kilkoma językami, wydała też książki, co prawda modlitewne, ale była pierwszą angielską królową, która została autorką. Jej pierwszy mąż zmarł z powodu słabego zdrowia, drugi prawdopodobnie z racji wieku, jako że był dwa razy starszy od Katarzyny. Pod koniec jego życia Katarzyna znalazła się jako gość na dworze królewskim. Do tej pory żyjąca na prowincji, odkryła, że życie dworskie jest ciekawe i pełne różnych możliwości. Poznała wtedy swojego przyszłego - czwartego męża, Tomasza Seymoura. Odnowiła kontakty z Marią, córką Katarzyny A. i została damą jej dworu. Wtedy własnie zwróciła na siebie uwagę Henryka, co na jakiś czas odwlekło plany małżeńskie wobec kandydata na męża nr 3, w zaistniałej sytuacji spychając go na miejsce 4. Ambitna Katarzyna postanowiła wybrać króla zamiast posłuchać głosu swojego serca. Ślub odbył się w 1543 roku.
Nie miała dzieci ze swoimi mężami, ale utrzymywała dobre relacje z ich potomstwem, również z dziećmi Henryka. Przez 2 miesiące w 1544 Katarzyna sprawowała władzę w imieniu króla jako regentka, gdy ten przebywał na wyprawie wojennej. Radziła sobie z tym doskonale. Być może była inspiracją dla Elżbiety I? 6 miesięcy po śmierci Henryka w 1547 Katarzyna była już po ślubie z Tomaszem, co musiała trzymać w tajemnicy, jako że oficjalnie była jeszcze w żałobie po królu. Gdy zaszła w ciążę, co było kompletnie niespodziewane, gdyż z żadnym ze swoich wcześniejszych mężów ta sztuka jej się nie udała, Tomasz zainteresował się bliżej księżniczką Elżbietą. Katarzyna przyłapała ich na gorącym uczynku. Podobnie jak Joanna Seymour, zmarła wkrótce po urodzeniu swojej córeczki z powodu komplikacji okołoporodowych. Pochowano ją w bezimiennym grobie na terenie jej posiadłości, a gdy 250 lat później otwarto trumnę, Katarzyna leżała w środku zupełnie nietknięta, jakby spała.
Bynajmniej nie pogrążony w żałobie, zaledwie 11 dni po ścięciu Anny, Henryk poślubił młodszą od siebie o 17 (18?) lat dwórkę swojej drugiej żony. Ich szczęście (?) małżeńskie nie trwało długo - półtora roku później Jane przebywała już w lepszym ze światów. Była pierwszą żoną, której Henryk nie oddalił ani nie ściął - zresztą nie miał powodu, Joanna spełniła swoją funkcję, rodząc upragnionego syna, późniejszego króla Edwarda VI. Być może, gdyby nie zmarła z powodu komplikacji poporodowych, zdołałaby jednak w późniejszym czasie zirytować Henryka na tyle, aby podzielić los którejś ze swych poprzedniczek. Henryk nie był przecież zbyt stały w uczuciach. A im starszy, tym szybciej nudziły mu się kobiety.
Patrząc na portret Joanny, widzimy niezbyt urodziwą niewiastę. Była ona jednak niezwykle sprytna i skuteczna w działaniach. Z poparciem całego swojego rodu Seymourów udało jej się złapać Henryka w sidła - początkowo romans z Asią miał być tylko przelotny. Joanna zgrabnie wykorzystała 'dobry' moment, gdy Anna poroniła syna. Na pozór dyskretnie, a jednak tak, aby wszyscy wiedzieli, wspierała i darzyła szacunkiem Katarzynę A. i jej córkę, czym przysporzyła sobie nieco sympatii ludu. Dbała o pozory. Jako żona króla starała się być przeciwieństwem Anny, która miłowała luksus i piękno. Ponieważ Anna nigdy nie była popularna wśród poddanych, taka taktyka okazała się mądrym posunięciem.
W październiku 1537 Joanna rodzi upragnionego męskiego potomka, ale jest to początek jej bardzo szybkiego końca - umiera 12 dni później. Jako jedyna z jego sześciu żon spoczywa w grobie ze swoim małżonkiem.
ANNA KLIWIJSKA (1515 - 1557)
Anna była Niemką, wedle niektórych nawet współczesnych nam osób, samo to predestynowało ją do bycia brzydką. To właśnie ona została ochrzczona przez swojego drogiego męża 'kobyłą'. Tymczasem patrząc na jej portret en face ja widzę przyjemną dziewczynę, może troszkę o mdłej urodzie, w każdym razie z pewnością ładniejszą od Katarzyny A. i Joanny S. Poza tym jak taki niezbyt już przystojny, otyły i starszy o 24 lata gość może kpić sobie z młodej, niewinnej księżniczki? Jednak uczucia kobiet to nie było coś, czym Henryk zawracałby sobie głowę. Choć podobno portretowi pędzla Hansa Holbeina nie należy do końca ufać - miał 'nagiąć' urodę księżniczki, aby do małżeństwa doszło - było korzystne z punktu widzenia polityki.
Już pierwsze spotkanie przyszłych małżonków okazało się na tyle nieudane, że Henryk zapragnął do niego nie dopuścić. Nikt jednak nie zamierzał przejmować się jego fochem.
Cóż takiego miała w sobie Anna, że aż tak przestraszyła króla? Wydawałoby się, że mężczyzna w dojrzałym wieku zechciałby poszukać rozrywki w ramionach młodej księżniczki... Henryk lubił kobiety wykształcone i dążące do swoich celów; poprzednie jego żony, na wybór których miał wpływ, były właśnie takie. Na ich tle Anna jawi się może nie jako kobyła, ale raczej bezwolne cielę. Była niewykształcona i nieobyta towarzysko. Obce jej były też jakiekolwiek flirty dworskie czy inne kontakty z mężczyznami. Do tego nie znała angielskiego. Nic w niej dla Henryka! I jeszcze jakby tego było mało, podobno na twarzy miała ślady po ospie. Oczywiście Holbein nie namalował ich. Henryk twierdził też, że śmierdziała i miała zwisający biust. Niezły tupet jak na kogoś, kto ma prawie półtora metra obwodu w pasie, do tego nieustannie pierdzi z powodu kłopotów z trawieniem, a na nodze ma jakiś paskudny niedogojony wrzód, z którego ciekną treści przeróżnych kolorów... Ciekawe, czy ktoś taki mógł wzbudzić pożądanie w dziewiczej księżniczce? Całym sercem jej współczuję. W każdym razie Henryk twierdził, że nie skonsumowano małżeństwa, gdyż to powierzchowność Anny nie wzbudzała w nim pożądania. Na tej podstawie anulowano małżeństwo. Anna zgodziła się, gdyż bała się, że skończy jak jej imienniczka - żona nr 2. Biedaczka usunęła się więc w cień, ale swoją spolegliwością najwidoczniej zaskarbiła sobie względy Henryka, gdyż nazywano ją oficjalnie "Drogą Królewską Siostrą". Mogła też brać udział w życiu dworu. Zmarła naturalnie, nie niepokojona przez nikogo.
KATARZYNA HOWARD (1521/25 - 1542)
Frywolna Kasia. Zanim pojawiła się na dworze w 1539 r., miała za sobą już co najmniej 2 poważne związki, bynajmniej nie platoniczne. Płeć przeciwna była jej bardziej miła od nauki, Katarzyna ledwo czytała i pisała. Pochodziła z bardzo plennej rodziny, przy której 16 dziatek z Przeciszowa może się schować - jej ojciec miał 20 rodzeństwa, a Katarzyna była 10 dzieckiem swojej matki - i nie ostatnim. Na dwór przybyła, by zostać damą dworu Anny Kobyły Kliwijskiej. Swoja młodością i energią zwróciła na siebie uwagę starszego o ok. 30 lat króla. Nie przeszkadzało mu jej nie do końca przyzwoite prowadzenie się. Rok później została jego żoną. Henryk tymczasem postanowił zbliżyć swoją wagę do liczby centymetrów w pasie - i tu, i tu, ok. 150, a jątrzący się wrzód na nodze zaczął wydzielać, poza treściami, osobliwy zapach. Z pewnością spełnianie obowiązków małżeńskich nie było dla Katarzyny najprzyjemniejszym aspektem tego związku. A ponieważ miała w tej materii duże potrzeby, wkrótce znalazła sobie kochanka. Aby wieści o nim i wszystkich poprzednich nie dotarły do uszu Henryka lub jemu wiernych, na kluczowych stanowiskach postawiła... swoich wcześniejszych kochanków :) Zmyślna Kasia... ale nie do końca, bo niesiona siłą pożądania, nie zachowywała należytej ostrożności, i wkrótce wieści o jej wybrykach dotarły do króla, który jednak nie dał im wiary. Przechwycono jednak jej list do kochanka, co stanowiło niezbity dowód na cudzołóstwo, czyli zdradę stanu. Pamiętamy Annę B. i wiemy, co wobec tego czekało wiarołomną Kasię - ścięcie, i do tego pospolitym toporem.
KATARZYNA PARR (1512 - 1548)
W końcu postać godna Henryka - liczbą mężów niewiele mu ustępowała! Miała ich czterech, a Henryk był trzecim z nich. Całkiem możliwe, że swe imię zawdzięcza Katarzynie A., z którą jej matka była w dużej przyjaźni.
Katarzyna Parr miała cechy, które Henryk cenił u kobiet: inteligencję i zdecydowanie. Szczerze lubiła się uczyć, władała kilkoma językami, wydała też książki, co prawda modlitewne, ale była pierwszą angielską królową, która została autorką. Jej pierwszy mąż zmarł z powodu słabego zdrowia, drugi prawdopodobnie z racji wieku, jako że był dwa razy starszy od Katarzyny. Pod koniec jego życia Katarzyna znalazła się jako gość na dworze królewskim. Do tej pory żyjąca na prowincji, odkryła, że życie dworskie jest ciekawe i pełne różnych możliwości. Poznała wtedy swojego przyszłego - czwartego męża, Tomasza Seymoura. Odnowiła kontakty z Marią, córką Katarzyny A. i została damą jej dworu. Wtedy własnie zwróciła na siebie uwagę Henryka, co na jakiś czas odwlekło plany małżeńskie wobec kandydata na męża nr 3, w zaistniałej sytuacji spychając go na miejsce 4. Ambitna Katarzyna postanowiła wybrać króla zamiast posłuchać głosu swojego serca. Ślub odbył się w 1543 roku.
Nie miała dzieci ze swoimi mężami, ale utrzymywała dobre relacje z ich potomstwem, również z dziećmi Henryka. Przez 2 miesiące w 1544 Katarzyna sprawowała władzę w imieniu króla jako regentka, gdy ten przebywał na wyprawie wojennej. Radziła sobie z tym doskonale. Być może była inspiracją dla Elżbiety I? 6 miesięcy po śmierci Henryka w 1547 Katarzyna była już po ślubie z Tomaszem, co musiała trzymać w tajemnicy, jako że oficjalnie była jeszcze w żałobie po królu. Gdy zaszła w ciążę, co było kompletnie niespodziewane, gdyż z żadnym ze swoich wcześniejszych mężów ta sztuka jej się nie udała, Tomasz zainteresował się bliżej księżniczką Elżbietą. Katarzyna przyłapała ich na gorącym uczynku. Podobnie jak Joanna Seymour, zmarła wkrótce po urodzeniu swojej córeczki z powodu komplikacji okołoporodowych. Pochowano ją w bezimiennym grobie na terenie jej posiadłości, a gdy 250 lat później otwarto trumnę, Katarzyna leżała w środku zupełnie nietknięta, jakby spała.
Losy żon podsumować można znaną Wam mam nadzieję rymowanką:
Divorced, beheaded, died;
Divorced, beheaded, survived
Ciekawa jestem, komu z Was udało się dotrwać aż do tego momentu. Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam. Ja bawiłam się świetnie pisząc. Pochłonęło to kilka wieczorów, jednak był to czas dla mnie dużo bardziej wartościowy niż godziny spędzone na tworzeniu Spring Activity Packa, z którego jednak też jestem dumna. Ale to inny rodzaj zadowolenia.
W każdym razie czeka Was nagroda za wytrwałość w postaci materiałów do pobrania, a także dwóch Niezwykle Przydatnych Linków.
PREZENTACJA
Zrobiłam prostą prezentację w PowerPoincie, bardzo skrótowo podsumowującą żony - przedstawiają ich wiek względem Henryka. Mnie zawsze to najbardziej interesowało. Podają też sposób zniknięcia, że się tak wyrażę, oraz cechy charakteru, choć zdaję sobie sprawę, że to bardzo bardzo pobieżne przedstawienie. Prezentacja jest po angielsku. Możecie przedstawić ją w grupach na niższym poziomie - ja wyświetlałam ją w klasie 4, ale mój komentarz był po polsku. KLIK.
PIOSENKA
To jest pierwszy z Niezwykle Przydatnych Linków. Nie sama piosenka, choć jest ona świetna do naszego tematu, a link do jej twórców na YT. Propagują oni historię poprzez adaptowanie znanych piosenek, świetnie jest to zrobione, sprawdźcie sami. Żony Henryka są przedstawione za pomocą piosenki ABBY Money, money, money. Dobrze się tego słucha, a potem śpiewa. Miałam fajną klasę, wyluzowaną, nie wstydziła się śpiewać. Przeanalizowaliśmy piosenkę - tekst jest widoczny, ale oprócz tego pojawiają się dymki z informacjami, co zajęło z pół lekcji, a potem odśpiewaliśmy.
Twórcy biorą na warsztat różne postaci i wydarzenia historyczne. Mnie bardzo spodobała się piosenka o Katarzynie Wielkiej.
W każdym razie czeka Was nagroda za wytrwałość w postaci materiałów do pobrania, a także dwóch Niezwykle Przydatnych Linków.
PREZENTACJA
Zrobiłam prostą prezentację w PowerPoincie, bardzo skrótowo podsumowującą żony - przedstawiają ich wiek względem Henryka. Mnie zawsze to najbardziej interesowało. Podają też sposób zniknięcia, że się tak wyrażę, oraz cechy charakteru, choć zdaję sobie sprawę, że to bardzo bardzo pobieżne przedstawienie. Prezentacja jest po angielsku. Możecie przedstawić ją w grupach na niższym poziomie - ja wyświetlałam ją w klasie 4, ale mój komentarz był po polsku. KLIK.
PIOSENKA
To jest pierwszy z Niezwykle Przydatnych Linków. Nie sama piosenka, choć jest ona świetna do naszego tematu, a link do jej twórców na YT. Propagują oni historię poprzez adaptowanie znanych piosenek, świetnie jest to zrobione, sprawdźcie sami. Żony Henryka są przedstawione za pomocą piosenki ABBY Money, money, money. Dobrze się tego słucha, a potem śpiewa. Miałam fajną klasę, wyluzowaną, nie wstydziła się śpiewać. Przeanalizowaliśmy piosenkę - tekst jest widoczny, ale oprócz tego pojawiają się dymki z informacjami, co zajęło z pół lekcji, a potem odśpiewaliśmy.
Twórcy biorą na warsztat różne postaci i wydarzenia historyczne. Mnie bardzo spodobała się piosenka o Katarzynie Wielkiej.
TEKST ze SŁOWNICTWEM
To kolejny Niezwykle Przydatny Link. Jeśli jeszcze nie słyszeliście o stronie Word-Booster, pora to nadrobić. Wrzucacie na stronie link do dowolnego tekstu, a strona w ciągu kilkunastu sekund generuje text z wyróżnionym słownictwem, do którego na osobnych stronach tworzy słowniczek ang-ang oraz ćwiczenia na to słownictwo. Tutaj KLIK do pobrania taki właśnie przygotowany tekst. Wybrałam krótki artykuł o żonach Henryka (a jakże!), możecie go wykorzystać w grupach od pre-intermediate. Skanując w plikach kod QR, zostaniecie przeniesieni na tekst oryginalny.
To kolejny Niezwykle Przydatny Link. Jeśli jeszcze nie słyszeliście o stronie Word-Booster, pora to nadrobić. Wrzucacie na stronie link do dowolnego tekstu, a strona w ciągu kilkunastu sekund generuje text z wyróżnionym słownictwem, do którego na osobnych stronach tworzy słowniczek ang-ang oraz ćwiczenia na to słownictwo. Tutaj KLIK do pobrania taki właśnie przygotowany tekst. Wybrałam krótki artykuł o żonach Henryka (a jakże!), możecie go wykorzystać w grupach od pre-intermediate. Skanując w plikach kod QR, zostaniecie przeniesieni na tekst oryginalny.
KSIĄŻKI, FILMY, SERIALE
Mnóstwo historycznych szczegółów opakowanych w zjadliwą fabułę znajdziecie w książkach Philippy Gregory, o której pisałam tu KLIK, ale niestety przeczytawszy kilkanaście jej dzieł, stwierdzam, że ma irytujący styl pisania - wszystkie księżniczki mają piąstki - nie pięści czy dłonie, tylko piąstki, jak dzieci czy co?, czerpią dziką radość z sexu już od pierwszego razu, i właściwie z perspektywy czasu zmywają mi się w jedno. Choć Philippa zarzeka się, że udało jej się ożywić często bezbarwne papierowe postacie z kart historii, będące tylko tłem dla mężczyzn, to dla mnie są one lekko grafomańskie. Ale czyta się to lekko, łatwo i przyjemnie, i przy okazji poznaje się bez wysiłku epokę. Więc w sumie to polecam, jednak na pewno nie jedną po drugiej. Philippa opisała żony Henryka każdą w osobnej powieści, i szczerze przyznam, że tylko Anna Boleyn jak dla mnie była inna na tle 5 pozostałych. Cóż, może to nie do końca wina Gregory, może tak to było w rzeczywistości?
Polecam też seriale i filmy przybliżające temat:
"The Other Boleyn Girl" to film o siostrach Boleyn i ich związkach z Henrykiem. Z seriali oczywiście must watchem jest "The Tudors" (wstyd mi, ale nie obejrzałam.... ale zaczynam!). A na YT znajdziecie też fabularyzowany dokument w 4 częściach pt."The six wives of Henry VIII". Z książek mam w domu te:
Tej o seksie jeszcze nie czytałam.
Polecam też seriale i filmy przybliżające temat:
"The Other Boleyn Girl" to film o siostrach Boleyn i ich związkach z Henrykiem. Z seriali oczywiście must watchem jest "The Tudors" (wstyd mi, ale nie obejrzałam.... ale zaczynam!). A na YT znajdziecie też fabularyzowany dokument w 4 częściach pt."The six wives of Henry VIII". Z książek mam w domu te:
Tej o seksie jeszcze nie czytałam.
TRIVIA
Przygotowałam też kolejną prezentację, tym razem z quizem.
KARTA PRACY
Znajdziecie w niej proste łączenie żon i najważniejszych faktów z ich życia KLIK
POMYSŁY
Moje luźne pomysły na lekcje to:
- głosowanie na najsympatyczniejszą / najgorszą / najlepszą żonę dla Henryka - z uzasadnieniem
- dzielimy klasę na 6 grup, każda grupa jest przedstawicielką jednej z żon - ma przygotować prezentację nakłaniającą Henryka, aby to ją właśnie poślubił. Rzecz jasna pomijamy tu historyczną prawdę i bawimy się, że wszystkie 6 żyje jednocześnie, a Henryk jest jeszcze kawalerem stojącym przed trudnym wyborem
- w bardziej zaawansowanych grupach dzielimy klasę na dwa zespoły, jeden oskarża Anne Boleyn, drugi jej broni. Potem można zamienić role i zrobić podobnie z Catherine Howard.
- w bardziej zaawansowanych grupach dzielimy klasę na dwa zespoły, jeden oskarża Anne Boleyn, drugi jej broni. Potem można zamienić role i zrobić podobnie z Catherine Howard.
** AKTUALIZEJSZYN Z 30.03.2020: stworzyłam Milionerów w SuperTeacherTools o 6 żonach! - KLIK
* ZNALEZISKO Z 29.11.2020: nowe rekonstrukcje twarzy!! klik
----------------
Wpis powstał w ramach współpracy blogerów językowych i kulturowych "W 80 blogów dookoła świata". O kobietach poczytacie też :
CHINY
Biały Mały Tajfun: Z czym się Chińczykom kojarzą kobiety? -
DANIA
Ukryty Kot: Kobieta w języku duńskim
Ukryty Kot: Kobieta w języku duńskim
FINLANDIA
Suomika: Kobiece sprawy po fińsku (tylko dla kobiet!)
FRANCJA
Demain,viens avec tes parents!: Stąd do wieczności
Madou en France: 8 niezwykłych kobiet, które odmieniły Francję
GRECJA
Powiedz to po grecku: O określeniach kobiety w języku greckim
GRUZJA
Gruzja okiem nieobiektywnym: Kobiety w języku gruzińskim
HISZPANIA
Hiszpański dla Polaków: Kobieto, to musisz wiedzieć o hiszpańskim!
IRLANDIA
W Krainie Deszczowców: Kobieta po irlandzku
JAPONIA
japonia-info.pl: „Kobiecy” pierwiastek w jōyō-kanji
KIRGISTAN
Kirgiski.pl: Kobieta w języku kirgiskim
NIEMCY
Niemiecki w Domu: Kobieta w Niemczech
ROSJA
Dagatlumaczy - blog o tłumaczeniach i języku rosyjskim: “Kobieta” w języku rosyjskim
SZWECJA
Szwecjoblog: Kobieta w języku szwedzkim - 5 ciekawostek
TURCJA
Turcja okiem nieobiektywnym: Czy Turczynki chcą nosić hidżab?
USA
Papuga z Ameryki: Jak ubierają się kobiety w USA?
WIELKA BRYTANIA
Angielska Herbata: Angielskie idiomy z kobietą w tle
Angielski dla każdego: Królowa, czyli najważniejsza kobieta w Wielkiej Brytanii
http://www.angielskiblog.pl/2018/03/krolowa-czyli-najwazniejsza-kobieta-w.html
http://www.angielskiblog.pl/2018/03/krolowa-czyli-najwazniejsza-kobieta-w.html
WŁOCHY
Po Prostu Włoski: Kobieta w języku włoskim - idiomy i powiedzenia
RÓŻNE JĘZYKI
Enesaj.pl: Kobieta w językach turkijskich
Jeśli też prowadzicie bloga o tematyce językowej lub kulturowej i chcielibyście dołączyć do naszej akcji i/lub grupy na FB, piszcie tu: blogi.jezykowe1@gmail.com
Bardzo przydatny wpis :) Dziękuję za wszystkie materiały. Tylko zastanawiam się, jak wytłumaczyć te wszystkie zbrodnie dzieciom? ;)
OdpowiedzUsuńja nie owijałam w bawełnę, mówiłam jak było
UsuńZ punktu widzenia nie-nauczycielki też bardzo ciekawe.
OdpowiedzUsuń