Krzysztof Antkowiak "Lekcja Angielskiego", czyli kicz w stężeniu max


Lubię kicze kontrolowane. Takie, co nie do końca są oczywiste - czy ktoś to zrobił z premedytacją, czy nie zdaje sobie sprawy z wpadki. O moim zamiłowaniu mogliście się przekonać już niejednokrotnie: 



Miło mi, że te wpisy cieszą się niekończącą się popularnością :) Mam też niejasne wrażenie, że było tego więcej przez te ponad 4 lata, ale jakoś nie mogę sobie przypomnieć... Anyway, dziś dla Was lekcja z (kiczowatą) piosenką w tle!





Od razu Wam powiem, że UWIELBIAM 💓 dyskotekę pana dżeka, czuję roztkliw w sercu, jak słucham tych piosenek, które były hitami za czasów moich lat przedszkolnych... A do tego mieszkam w rodzinnej dzielnicy Jacka Cygana! BEAT THIS!

Dlatego nie namawiam do okrutnego wyśmiewania się z tych pereł muzyki rozrywkowej, po prostu uważam, że szkoda zmarnować potencjał tkwiący w tej lekcji. A poza tym bądźmy szczerzy i przyznajmy to - czy istnieje teraz jakaś fajna współczesna muza dla nastolatków? Odpowiedź brzmi - nie. Obserwuję już od lat jakąś niszę na muzycznym rynku. Dzieci już od pierwszych klas podstawówki słuchają Lady Gagi, Ruhanny i innych... W przedszkolu na balach karnawałowych też dziwy typu "Ruda tańczy jak szalona" - AUTENTYCZNE. 
Choć raz do roku wskrześmy zapomnianą piosenkę!

Akurat ta jest idealna na pierwszą lekcję z klasą, która wcześniej uczyła się innego języka. Wiem, że w większości przypadków to jest angielski, ale u nas w szkole zawsze w roczniku jest klasa, dla której wiodący to niemiecki, i dopiero od 7 klasy będą mieć angielski - no wymarzona okazja!!

Przygotowałam kartę pracy z kilkoma ćwiczeniami. Jest to poziom powiedzmy A2/B1, ale w sumie gramatyki tam nie ma, to raczej lekcja na słownictwo, więc sami najtrafniej stwierdzicie czy się nadaje dla Waszych uczniów.
Piosenka ogólnie jest punktem wyjścia do tematu zapożyczeń z języków obcych. Warm-up dotyczy zapożyczeń w j. angielskim; myślę, że uczniom spodobają się takie zgadywanki. Nie jest to łatwe ćwiczenie, więc możecie przyedytować worksheeta, żeby np. podać opcje do wyboru, bo z głowy to raczej może być trudno. Potem wpisujecie wyrażenia i słuchacie piosenki celem sprawdzenia. Tak sobie myślę, że musicie sami się dobrze bawić przy tej piosence, no ale w końcu KTO NIE BAWIŁBY SIĘ ŚWIETNIE PRZY MUZIE KRZYSZTOFA ANTKOWIAKA?? Ja takich nie znam.

Kolejne zadanie, po słuchaniu, jest jakby dwufazowe. Najpierw uczniowie szukają w tekście słów z angielskiego, ale spolszczonych i zapisanych jakby były polskie. Należy je zapisać tak jak w oryginale. A potem analizujemy z uczniami cały tekst w poszukiwaniu wszelkich słów pochodzenia angielskiego, nawet takich, co już długo funkcjonują w polszczyźnie i nawet może dzieci są nieświadome, że one przyszły do nas z angielskiego: hot dogi, drink bar, tv, hit, happy end, science-fiction etc. To kolejny powód, dla którego piosenka jest super na pierwsze lekcje, bo może uczniom uświadomić, ile już znają słów po angielsku :)

Na koniec dyskusja, jakie inne jeszcze słowa uczniowie znają z angielskiego, których używamy na co dzień. No i wielki finał - śpiewanie piosenki! Choć zdaję sobie sprawę, że są zblazowane klasy, które nie będą się przy tym dobrze bawić. Miałam kiedyś taką klasę, to była klasa druga SP, a czułam się jakbym pracowała na uniwersytecie 3 wieku, mentalnie byli takimi emerytami, że już nie wiedziałam, czy to poza, czy coś ze mną nie tak? Oni byli szczęśliwi siedząc w ławkach i robiąc ćwiczenia. Wyjście na dywan, jakieś gry czy zabawy, TPR - to było dla nich karą. No ale to sami wyczujecie klimat. W takich sztywnych klasach na pewno bym nie proponowała tej piosenki.

Jako follow-up czy homework można zalecić uczniom zrobienie projektu o zapożyczeniach w angielskim z innych języków. To już na jakichś wyższych poziomach, ale myślę, że mogłoby to być ciekawe.


WORKSHEETY DO POBRANIA:
pdf
word

Komentarze

  1. Wydaje mi się, że te "kiczowate" materiały coraz częściej wracają do nas w przerobionej i ugłaskanej formie i młodzi ludzie nie znają oryginału, tylko przerobioną wersję... Niemniej jednak warto nacieszyć się tymi rytmicznymi nutami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Za każdym razem jak się słucha piosenek ze swoich młodzieńczych lat to jest tak miło na sercu :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty