Combined Dialogues - projekt eTwinning
Od października biorę udział w moim pierwszym projekcie eTwinning. Nie jestem jego autorką, podpięłam się do ogłoszenia.
Dlatego kilka rad dla początkujących jak i ja w tej dziedzinie na temat tego, jak wkręcić się w projekt. Oczywiście, można go sobie napisać i ogłosić, ale ja nie miałam do tego głowy ani czasu. Chciałam na początek popracować przy projekcie koordynowanym przez kogoś innego, ewentualnie kiedyś tam opracować własny. Jak może pamiętacie, ukończyłam kurs etwinning dla początkujących. Już wspominałam, że nie jest on żadnym warunkiem niezbędnym do tego, aby podpiąć się pod projekt. Ale mnie akurat pomógł, gdyż od prowadzącego kurs dowiedziałam się jak znaleźć partnera (do projektu ofkors). Na początku szukałam poprzez wyszukiwarkę - pisałam do nauczycieli, z którymi chciałabym pracować i rzucałam swoje luźne pomysły na projekt, nie było to nic konkretnego. Wysłałam takich wiadomości około 20, no i niestety bez echa. Na kursie dowiedziałam się, że lepiej skorzystać z forum, ukazuje to poniższe zdjęcie:
strona http://desktop.etwinning.net/, trzeba założyć konto |
To kopalnia projektów, po prostu czytacie i szukacie czegoś, co Wam pasuje.
A jeśli sami macie pomysł na projekt, to tam możecie go zamieścić i czekać na odzew (zapewne zgłoszą się Turcy, oni przodują w projektach pod względem liczby uczniów i nauczycieli biorących udział).
W ten sposób trafiłam na Marketę z Czech (jakie fajne imię!) i jej pomysł na projekt pt. "Combined dialogues. We learn English together." Do nas dołączyły się jeszcze dwie szkoły z Turcji, jedna z Włoch i jeszcze jedna z Czech.
Projekt adresowany jest do uczniów w wieku 8-9 lat, ja robię go z klasą drugą na kółku karcianym z art.42. Na czym polega? Ustalamy dialog, krótki - 4-5 wersów i wybieramy, którą opcję A czy B nakręcamy. Następnie każda ze swoimi dziećmi nakręca tylko partie A lub B, wrzucamy je na Dropboxa i dobieramy partie, których nie kręciłyśmy. W programie MovieMaker łaczymy to w całość. Wrzuciłabym Wam filmik, żebyście załapali, to szybsze niż to całe tłumaczenie, ale ochrona danych osobowych uniemożliwia mi to :(
Przy każdym dialogu dobieramy sobie partnerów, z którymi do tej pory nie pracowaliśmy. Przy pierwszym dialogu łączyłam moje dzieci z Turcją, przy drugim z Włochami, teraz jestem w trakcie nagrywania dialogu trzeciego i połączę moje dzieci z Czechami. Gotowe dialogi uploadujemy na dropbox. Teraz jesteśmy w trakcie transferowania ich na TwinSpace, bo jest szansa, ze zostaniemy wyróżnieni Quality Label.
Oto dialogi:
1)
A - Hello, what's your name?
B - Hi, my name's ..... . What's your name?
A - My name's ...
B - Nice to meet you.
A - Nice to meet you.
2)
A - Hi, how are you?
B - I'm fine, thank you. And you?
A - I'm fine, thank you. Where are you from?
B - I'm from Italy. How about you? - tu dziecko podnosi flagę swojego państwa
A - I'm from Poland. - tu uczeń podnosi polską flagę
3)
A - Hello, how old are you?
B - Hi, I'm nine years old. How old are you?
A - I'm nine. What's your favourite colour?
B - My favourite colour is blue. And yours?
A - My favourite colour is pink.
Jak widzicie, są to bardzo proste dialogi.
Jeśli chodzi o czas, to przygotowanie dzieci do nagrania i samo nagranie zajmuje mi jedną godzinę lekcyjną, ale to tylko dlatego, że mam tylko 12 uczniów na kółku i nigdy wszyscy nie są obecni. Dla moich dzieci te wyrażenia to wszystko nowość, gdyż ich wiodącym językiem jest niemiecki, a angielski mają dodatkowo tylko raz przez 45 minut. Nowe wyrażenia wprowadzam przez drille - powtarzamy, aż jesteśmy usatysfakcjonowani.
Sprzętowo też projekt nie jest wymagający, ja robię nagrania moim iPhonem, nie mam żadnego bardziej wyrafinowanego sprzętu na podorędziu. Potem do zmontowania trzeba oczywiście mieć komputer i Movie Makera, on jest standardowo w pakiecie Office (chyba).
Projekt bardzo się dzieciom podoba, choć przy pierwszym nagrywaniu były skrępowane, jednak oglądanie już zmontowanego materiału to dużo radości.
Wychodzi nam mniej więcej jeden dialog na miesiąc, tak więc czasowo nie jest bardzo pochłaniający, troszkę czasu zabiera obróbka nagrań, ale to maksymalnie 2 godzinki, wszystko do zrobienia bez zarywania nocek.
Na zajęciach, na których nie realizujemy projektu, zapoznaję dzieci z oryginalnymi książeczkami angielskojęzycznymi. Do tej pory przerobiliśmy 'As big as a pig' Ailie Busby oraz 'Meg&Mog'.
Rewelacja, na pewno jest to motywujace dla dzieci. Jak zwykle jestem pod wrażeniem, kiedy Ty na wszystko znajdujesz czas? Brakuje więcej takich zapalonych do pracy nauczycieli jak Ty, mam wrazenie, że nieustatnnie spotykam się z olewactwem ze strony praktykujących anglistów.
OdpowiedzUsuńSama nie wiem, chyba jestę cyborgię... ;)
UsuńDziękuję Aniu :*
Świetny pomysł, przydałoby się pewnie wsparcie ze strony szkoły w postaci prawdziwej kamerki, ale jeśli mówisz, ze ajfonem dajesz radę to fajnie. Super, ze dzieciaki widzą, że angielski to nie tylko po to bo jest w szkole, ale można z dziećmi z innych krajów wspólnie coś zrobić. Zacne to i pochwalam :) jak się rozkręcę w nauczycielstwie to też się w coś takiego wciągnę :)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł, dzięki Twojej stronce postanowiłam bardziej zagłębić się w tym temacie :)
OdpowiedzUsuńmarta k
Planuję udział w tym projekcie w przyszłym roku szkolnym. Dzięki za praktyczne wskazówki.
OdpowiedzUsuń