Magiczny deszcz

Witajcie po przerwie!
Życzę wytrwałości tym, dla których ferie zaczną się za 3 tygodnie, a wspaniałego wypoczynku tym, którzy byli wczoraj w szkole po raz ostatni! A tym, u których jak u mnie, połowa już minęła, życzę dobrej miny do złej gry i owocnego wykorzystania pozostałego czasu.
A studentom życzę samych sukcesów podczas sesji :)

Przedstawię Wam dziś książkę, którą kupiłam za grosze na allegro. Jeśli kiedyś na nią wpadniecie, to zachęcam do kupna.

Książkę wykorzystuję do nauki kolorów, a przy okazji można podłapać też trochę nazw zwierząt.

Mamy w Bugs World 1 lekcje na pograniczu CLIL z barwami pochodnymi i podstawowymi. Najlepiej byłoby pobawić się farbami, żeby na drodze empirii ;) dzieci doszły do wniosków. Ale już widzę to zamieszanie z farbami, tą wodę rozlaną, te ubrania mokre i brudne... A do tego na tej samej lekcji trzeba jeszcze uzupełnić stosowne ćwiczenia w podręczniku i tam akurat kredkami. Dlatego nawet nie myślę o malowaniu. Z kredkami experyment oczywiście nie będzie taki spektakularny i tu naprzeciw wychodzi nam moja magiczna książka. Dzieci są nią zachwycone.

Opowiada o kolorowym deszczu, który spadł z nieba i zmienił kolory zwierząt: niedźwiedzia, nietoperza, kota, węża, świni, ryby, słonia, ptaka, lisa i kaczki.

Na zdjęciach widać działanie tej książki dzięki trzem suwakom i nakładaniu się na siebie trzech barw podstawowych. Przesuwa się suwaki i pod kartką w tle widać zmieniające się kolory.

Na początku dzieci nazywają kolory, a ja je "mieszam", a potem każde samo próbuje zmieszać odpowiedni kolor.

Nie wiem, czy istnieje też książka działająca na tej zasadzie po polsku, bo też by się nadała, w sumie bardziej chodzi o eksperymentowanie z kolorami niż treść w książce. Ale przy okazji powtarzamy też zwierzęta i słownictwo związane z pogodą.