PASE - Kapelusze lektora i jak ściągnąć filmik z YouTube
Albo się niedługo zacznie, albo już trwa kolejna edycja Kapeluszy Lektora PASE. Dla niewtajemniczonych - stowarzyszenie PASE to organizacja pozarządowa, której głównym celem jest wspieranie jakości w nauczaniu języków obcych (nie tylko angielskiego!). Organizacja skupia się na szkołach językowych. Stowarzyszenie najbardziej jest znane z akcji "Nie dla VAT na nauczanie języków obcych" oraz z ogólnopolskich szkoleń "Kapelusze Lektora", który to projekt wystartował jakoś około 2007 roku.
Ja miałam okazję dwa razy brać udział w Kapeluszach. Za pierwszym razem wyszłam zachwycona i pełna nowych pomysłów, które wykorzystuję do dziś (jednym z nich się zaraz z Wami podzielę). Było to 4 lata temu. Warsztaty trwały cały dzień (8 godzin) i trochę też kosztowały (są dość drogie jak na zarobki nauczyciela - najlepiej jakby nas szkoła wysłała na szkolenie - ja właśnie tak robię i dostaję zwrot z funduszu na dokształcanie), ale było warto. Mieliśmy 4 prezentacje / zajęcia nt.:
1) Chcieć to móc, czyli motywacja ucznia jako źródło jego sukcesu w nauce języka obcego
2) Nauczycielu, oceń się sam!, czyli o umiejętności oceny własnej pracy i rozwoju zawodowym lektora
3) Lektor hackerem, czyli jak uczyć multimedialnie wykorzystując zasoby internetu
4) Muzyczne inspiracje, czyli sposoby wykorzystania piosenki na zajęciach językowych.
Bez wahania zapisałam się na kolejne, które w mojej okolicy miały miejsce w kwietniu 2011. Cena była tylko nieznacznie niższa, a warsztaty trwały o połowę krócej (4,5 h). Wyszłam niezadowolona. Nie do końca spasowali mi prowadzący i tematyka, tzn. wiedziałam co będzie poruszane gdy na nie szłam, ale jakoś sposób ujęcia tematu do mnie nie przemówił (mówiliśmy o: 1) Testowaniu przemyślanym, czyli jak, kiedy i co oceniać na zajęciach językowych; 2) Apteczce pierwszej pomocy, czyli jak radzić sobie w niespodziewanych i awaryjnych sytuacjach na zajęciach językowych; 3) Developing oral skills with mixed ability classes).
Odnosiłam wrażenie, że warsztaty adresowane były głównie do lektorów, a nie nauczycieli szkół państwowych. Niby tak wynika z nazwy, ale w zaproszeniach było napisane, że są dla wszystkich nauczających języków obcych... A potraktowano je bardzo jednostronnie. Ponadto były nudnawe i miały elementy, których nie cierpię (np. bratanie się na szybko z obcymi ludźmi, których nigdy w życiu już więcej nie zobaczę, w celu jakiejś infantylnej zabawy integracyjnej albo opracowanie krótkiego przedstawienia, w którym KAŻDY musiał wystąpić, nieważne czy chce czy nie itp.), ale tu już nie mam pretensji do organizatorów - w końcu wszystkim się nie dogodzi. Bardzo dużym minusem był brak faktur, które miały być wręczone na warsztatach, a ich nie było i obiecano nam je dostarczyć pocztą w terminie późniejszym. Ja swojej do dziś nie dostałam, a więc nie mogłam się ubiegać o zwrot za szkolenie z funduszu. W dodatku do niektórych zajęć w ogóle nie dostaliśmy handoutów w formie papierowej, tylko hasło do jakiegoś linka, gdzie można je było pobrać - no za 100zł od uczestnika to już mogli wydrukować i skserować te parę stron!
Te dwa fakty i mało atrakcyjne w moim odczuciu zajęcia zniechęciły mnie do PASE na długi czas. Tzn.: nie byłam na żadnych Kapeluszach od tamtej pory. W tym roku zaczęłam myśleć, czy by się nie wybrać, ale akurat termin (przyszła sobota) mi zupełnie nie podpasował. No i nie idę. Może się skuszę następnym razem.
A teraz o tym, czego się dowiedziałam na pierwszych warsztatach, a dokładnie o ściąganiu na potrzeby lekcji filmików z YT i innych stron z filmami. Może jest to dla Was oczywista wiedza, ale z pewnością znajdą się i tacy, dla których jest to nowość. Ściągnięty filmik można wykorzystać w salach z rzutnikiem, gdzie nie ma internetu.
No to lecimy z 'tutorialem' ;)
1. Wybieramy interesujący nas filmik np. na jutubie (pokażę na przykładzie klasycznej brytyjskiej bajki świątecznej "The Snowman" by Raymon Briggs - spodziewajcie się wpisu niebawem, jak wykorzystać ją na zajęciach!). Link do Snowmana: http://www.youtube.com/watch?v=oCEvL_hdN2A. Kopiujemy ten link (lub link do innego filmiku) z okna adresowego przeglądarki
2. Wchodzimy na stronę http://www.savevid.com/
3. W okienku URL na stronie wklejamy link z filmikiem
4. Klikamy Download
5. Może pojawić się coś takiego: (jeśli się nie pojawiło, to przejdź teraz do pkt. 7).
Po kliknięciu na Download now pobierze się nam wtyczka, którą trzeba zainstalować (klikamy przyciski typu agree, tak, dalej - tylko radzę Wam odznaczyć ask.com jako domyślną przeglądarkę czy wyszukiwarkę - no chyba że lubicie). Zainstaluje się Wam taka wyszukiwarka Torch, będzie widoczna na pasku zadań jako taki płomyk - nie bójcie się jej, po pobraniu filmika możecie ją odinstalować. W tym Torchu otwieramy www.savevid.com i wklejamy w okienko URL link do wybranego filmika.
6. Wybieramy format HD (albo inny, który Wam pasuje)
7. Klikamy Download video i jeszcze raz wybieramy format - zacznie się ściąganie
KONIEC
Prawda, że proste?
Ja również miałam okazję być na Kapeluszach w ubiegłym roku (po raz pierwszy), niestety na swój koszt - bez karty Pearson ta przyjemność kosztowała mnie 170 zł za 4,5h. Wyszłam zadowolona, bo tego typu warsztaty są dla mnie bardzo inspirujące - pomijając pomysły, które można usłyszeć na miejscu, miałam dużą wenę, jeśli chodzi o moje własne :) w tym roku niestety cena mnie odstraszyła, zresztą tematyka mi się średnio podobała, chociaż gdybym miała dofinansowanie to na pewno bym skorzystała.
OdpowiedzUsuńNo to widzę, że cenią się coraz bardziej! 170zł - strasznie drogo!! Za 4,5h??? Przesada.
UsuńZ chęcią wybrałabym się na jakieś szkolenie dla lektorów, ale w tym roku muszę sobie niestety je odpuścić, zobaczymy jak to będzie za rok.
OdpowiedzUsuńCo do ściągania filmów, to metod jest wiele (można sobie wtyczki na różne przeglądarki zainstalować) - ta Twoja wygląda na dosyć bezproblemową, więc z chęcią ją wypróbuję :).
Co do tematu na posta miałabym prośbę - czyta Cię wielu nauczycieli, więc jestem ciekawa Twoich pomysłów i przemyśleń czytelników - jak sobie radzicie z chorobami zawodowymi - głównie chodzi mi o głos i słuch, bo nie wiem czy problemy z kręgosłupem Was dotyczą :P. Miałam co prawda emisję głosu na studiach, ale nic z tych zajęć nie wyniosłam z wyjątkiem porządnego bólu głowy :P.
Na ten temat nie mam na szczęście póki co nic do powiedzenia. Może za krótko pracuję. Z głosem nie miałam żadnych przygód, a kręgosłup też daje radę. Ale może ktoś mógłby się podzielić swoim doświadczeniem?
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńJa też pisałam o szkoleniu PASE http://agatarybus.pl/2012/03/06/kapelusze-lektora-v-pase-3-03/ :) Byłam 3 razy, podobne wrażenia jak u Ciebie, ostatnie szkolenie było najsłabsze. Ja płaciłam za nie sama. Uznałam, że zrobię sobie przerwę i podobnie jak Ty nie mogę się wybrać (no i oczywiście zastanawiam się czy coś z niego wyniosę czy nie, bo jeśli nie to strata nie tylko pieniędzy ale też czasu).
OdpowiedzUsuńA widzisz... mylałam, że nielegalne jest ściąganie filmików z youtube. Dobrze wiedzieć, jak to zrobić na zajęcia z dzieciakami.
OdpowiedzUsuńNie zastanawiałam się nad aspektem prawnym. Chyba jest OK :)
UsuńZainstalowałam tą wtyczkę do ściągania filmików, a wraz z nią wirusa, więc radzę uważać.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWygląda to super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWygląda to super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWygląda to super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń