Quiz Quiz Trade - fantastyczna gra na różnego rodzaju powtórki

Na początku i pod koniec roku, a także w trakcie roku szkolnego. W takich momentach sprawdzi się ta gra o enigmatycznym tytule. 

• Potrzebujemy "karty z zadaniem" - szumna nazwa, a wystarczy zwykły kartonik z wypisanym pytaniem najlepiej w formie z odpowiedziami a), b), c) - w końcu ma być to quiz. Ważne: Należy zaznaczyć na tej karcie prawidłową odpowiedź!!! Np. Uzupełnij zdanie: I ....... 9 years old.  a) am    b) can    c) have (i już mam być zaznaczone wyraźnie a). W kolejnym wpisie przedstawię przykładowe zadania dla różnych grup wiekowych / poziomów zaawansowania. Tych kart potrzeba tyle, ilu będzie uczestników gry. 
• Każdy uczeń otrzymuje swój kartonik z zadaniem. 
• Dobieramy uczniów w pary.
• Uczeń 1 czyta Uczniowi 2 swoje zadanie z kartonika, tak aby Uczeń 2 nie widział odpowiedzi. Uczeń 2 udziela odpowiedzi, lub mówi, że nie wie. Uczeń 1 potwierdza prawidłową odpowiedź lub ją podaje, jeśli Uczeń 2 nie wie.
• Teraz to samo, tylko że Uczeń 2 czyta swoje pytanie
• Uczniowie w parze wymieniają się kartami, znajdują nowych partnerów i wszystko zaczyna się od początku

Gdy gramy w tę grę pierwszy raz, należy zaprezentować ją z dwoma ochotnikami na początku.

Gra jest świetna, gdyż sprawdza się we wszystkich grupach wiekowych, nawet u pierwszaków - wtedy po prostu możemy użyć częściowo obrazki zamiast tekstu. Angażuje każdego ucznia, a poza tym nie onieśmiela tych, co w siebie nie wierzą. Mogą przyznać się do niewiedzy bez konsekwencji, w dodatku mogą się też czuć panami sytuacji, gdyż zawsze znają prawidłową odpowiedź na swoje pytanie.Gra nie powinna zająć całej lekcji, nie ma też sensu czekać, aż każdy uczeń "sparuje" się z każdym. Myślę, że 15 minut to jest max.

Wymaga trochę przygotowania ze strony nauczyciela, ale karty można zalaminować i wykorzystywać wielokrotnie i w różnych grach. Po grze można przeanalizować niektóre bądź wszystkie karty z całą klasą. 

p.s. z powodu wakacji wyjeżdżam od czasu do czasu na parę dni to tu, to tam. Nie mam wtedy dostępu do netu i nawet nie chcę go mieć. Ale co za tym idzie - nie mogę tak często się tu pojawiać, jak to było w roku szkolnym. Od września wszystko wróci do normy.

Pomysł zaczerpnęłam stąd.